Moje makijaże
Takie tam różne
Jesienny makeup
Witajcie! ;) Mój weekend był bardzo udany i spędzony w doborowym towarzystwie. Szkoda, że chwil nie da się zatrzymać. Choć na fotkach żyją wiecznie, to nie zawsze aparat mam pod ręką niestety.
Co roku mamy taką tradycję, że bawimy się w rzeźbienie dyni. Troszkę skłamałam pisząc my, bo tak na serio to mój mężczyzna rzeźbi ;) Ja tylko pstrykam fotki. Nie to, że nie umiem rzeźbić dyni, tylko po prostu wychodzi jemu to znacznie lepiej i ładniej. Powiedzmy tak, ja zajmuje się przygotowywaniem posiłków i w tym czuje się na prawdę dobrze ;)
Taką ekstra dynie wyrzeźbił ;)
Przez kilka ładnych dni dynie służą mi w domu jako lampiony. Jak już zaczynają się lekko psuć, wystawiam je na balkon i też świetnie zdobią otoczenie naszego budynku ;) Podpatrzyłam tez, że sikorki lubią je podskubywać, więc jest przyjemne z pożytecznym.
Jak zwykle psy przeszkadzają i muszą być w centrum uwagi. One są najważniejsze ;)
Mam nadzieje, że i Wy bawiliście się super!
Pozdrawiam:

0 komentarze