Hej Kochani!
Zbliżają się wybory samorządowe i znowu zaczyna być kocioł. Głosujcie na mnie, albo na mnie... Jaki ja jestem super bo pokazałem się tu i tu. Uczestniczę w różnych imprezach i jestem członkiem fundacji. Chcąc zostać kimś ważnym, trzeba potrafić się wypowiadać. Nie dać się podpuszczać i prowokować, gdyż można sobie zaszkodzić. Niektórzy powinni zrobić  rachunek własnej osobowości i po prostu odpuścić sobie, bo nie do wszystkiego każdy się nadaje. Dla mnie wyznacznikiem dobrego polityka jest osoba spokojna nie wdająca się w konflikty, umiejąca dyplomatycznie wybrnąć z każdego pytania i problemu.
Ok zagłosuję w końcu na kogoś, ale litości ludzie róbcie na prawdę to co potrzebne. U mnie w mieście były bardzo ciekawe inwestycje np. milionowy wydatek na miejskie szalety xD albo remont drogi, która nie wymagała kompletnie naprawy. Ale później mówimy "My zrobiliśmy"!! Szkoda tylko, że to co nie trzeba, że pieniądze marnuje się na bzdury a to co jest potrzebne leży i niszczeje. Buduje się ekrany akustyczne w miejscach absurdalnych, można mnożyć przykłady absurdów. Ale grunt, że coś robi "jeden z drugim i nikt mu nie zarzuci bezczynności.
Czasem od tego wszystkiego ma się ochotę uciec, albo na to zwymiotować! Wiadomo każdemu się nie dogodzi, ale pewne dobre rzeczy się zabiera i daje nowe kosztem czyjegoś głupiego pomysłu. Tak na prawdę nie ułatwiają nam podatnikom sprawy, tylko się wszystko komplikuje. Chcesz coś załatwić? Wypełnij podanie, potem to drugie i trzecie, idź do kasy i zapłać furę pieniędzy i wróć z powrotem z potwierdzeniem dokonania wpłaty. Wszystko się teraz komplikuję, mam wrażenie że zamiast żeby było łatwiej jest coraz trudniej.
To nie tylko moje zdanie. Załatwiając i latając po urzędach, ciągle natrafiam na fajnych ludzi, z którymi rozmawiam i odczuwają dokładnie to samo co ja. Najgorsza jest ta bezsilność i frustracja.