Swift

Deszcz nie zepsuje mi dobrego samopoczucia

Hej Kochani!

Na ludzkie dobre samopoczucie składa się wiele czynników. Jednym z nich jest pogoda. Jestem też pewna, że pogoda nie do końca ma aż tak wielki wpływ na samopoczucie. Wszystko siedzi w naszych głowach. Często bywa tak, że przecież mimo pięknej słonecznej, ciepłej pogody miewamy paskudny nastrój. Nie zwracamy uwagi na to, że świat jest piękny pokryty słonecznym blaskiem, tylko poddajemy się naszemu złemu nastrojowi. 
W dużej mierze samopoczucie zaczyna się kreować od wczesnego poranka. Kiedy wstajemy i już coś jest nie tak. Często ten nasz poranny nastrój utrzymuje się przez większość dnia i tutaj występuje efekt loterii czy ktoś lub coś polepszy ten stan, czy pogorszy?... 


Jedno jest pewne, brak słońca może powodować gorszy nastrój, tylko po co się temu poddawać?  To jak "ja" się czuje w dużej mierze zależy ode mnie.
Najlepiej znaleźć sobie samemu sposób na złe samopoczucie, swoje "lekarstwo". Czasem może to być spacer w deszczu i obserwacja przyrody z innej perspektywy, w innych warunkach.
Czy chodząc, a raczej biegając za codzienną rutyną zwracamy uwagę na przyrodę? na to co nas dookoła otacza? 
Czasem w takim deszczowym "lenistwie" można dostrzec coś nowego. Można przestać biegnąć, wystarczy spacerować. Może w tym deszczowym spacerze dostrzeżemy ciekawą kryjówkę? Miejsce którego nigdy wcześniej nie widzieliśmy? Czy to nie jest fascynujące poznawanie nowych doznań z innej perspektywy? 
Warto w tak "paskudny" pełen wilgoci dzień, nie myśleć o tym, że będzie to kolejny beznadziejny dzień. Zróbmy z naszego "życiowego paskudnego dnia" pożytek.
Gdy tacy zziębnięci i zadyszani wracamy do suchego, ciepłego i pachnącego domu, to już powinno nas dobrze nastrajać i poprawiać nasze samopoczucie. To właśnie może być to lekarstwo, wystarczy pomyśleć, docenić to czego nie widzimy na co dzień. Ten leniwy dzień powinien w nas wzbudzić chęć do kontemplacji.   
Mój lek to rodzina, dom, zwierzaki i pyszna gorąca kawa z ekspresu o poranku. Tak niewiele? Dla mnie to bardzo dużo. Czas jaki możemy poświęcić ciału i umysłowi, może nie cały dzień ale chwilę po pracy. Skoro czas w taki ponury dzień się dłuży, zróbmy coś dla siebie. Tak żebyśmy mogli powiedzieć jutro będzie pogodne i pełne słońca, nieżalenie od stanu pogodowego. W mojej głowie jest zawsze dobra pogoda i świeci słońce. 
Moje nastawienie oddziałuje na innych, mój uśmiech daje nadzieje innym, że jest "teraz" lepiej ;)
Nie dam się ogarnąć złemu samopoczuciu to ja o tym decyduje i ja wiem jak chcę się czuć. 


 



 



















Pozdrawiam i do następnego PA! :* 

You Might Also Like

0 komentarze