Szaro, buro i ponuro...
Hej Kochani! Tym razem stare zdjęcia Wam wrzucam, ale nie mam na prawdę czasu póki co na pisanie. Mam jednak wiele Wam do przekazania, w sensie rzeczy które udało mi się przetestować i mogę je z czystym sercem polecić.
Mam nadzieje, że niebawem, zamiast moich własnych zdjęć będę mogła Wam przekazać coś bardziej ambitnego. Musi to jednak troszkę potrwać zanim opiszę recenzję, bo bez sensu jest pisać o czymś co użyło się tylko raz. Przedstawiając Wam pewne rzeczy chcę być wiarygodna i rzetelna. Uzbrójcie się jeszcze troszkę w cierpliwość, bo tak jak pisałam Wam wcześniej mam mało czasu na bloga.

Chcę Wam bardzo podziękować, że mimo tego, iż nie zaglądam tu i na Wasze blogi często, to jednak Wy zaglądacie do mnie licznie, komentujecie i mailujecie do mnie :*
Ciągle ostatnio pisałam o tych nieprzyjemnych rzeczach, które mnie spotkały (no i spotykają dalej), a jednak nie chcę ciągle uchodzić za narzekającą osobę.
Dziękuję Wam Dziewczyny za miłe słowa i za takie małe wsparcie. Mimo, że się nie znamy zbyt dobrze, to przyjemnie jest kiedy dodajecie mi otuchy i podtrzymujecie w dobrym nastroju! Dla takich chwil warto prowadzić bloga! Robicie to przecież bezinteresownie i w dobrej wierze, takich ludzi bym sobie życzyła na swojej drodze jak najwięcej:*:*
Jestem Wam za to ogromnie wdzięczna! Mam nadzieje, że z niektórymi z Was uda mi się bliżej poznać.







Pozdrawiam Was i do usłyszenia za jakiś czas :*