włosy
Keratynowe prostowanie włosów zestawem Cocochoco
Hej! Ostatnio miałam okazję wypróbować zestaw Cocochoco professional keratynowego prostowania włosów. Prostowanie wykonałam na włosach mojej Siostry. Posiada Ona bardzo grube kręcone włosy, są one rozjaśniane. Włosy kręcone z natury są dużo wrażliwsze od prostych, częściej się łamią i puszą.
Moja siostra bardzo często je prostuje prostownicą, bądź na szczotce, zawsze jednak włosy trochę są napuszone i trudne do ułożenia. Żeby temu zaradzić postanowiłyśmy wykonać keratynowe prostowanie, aby sprawdzić czy uda nam się włos maksymalnie wygładzić i odbudować.
Cocochoco Profesjonalna Kuracja Keratynowa jest zaawansowaną terapią, która ma za zadanie zmienić włosy bardzo zniszczone i szorstkie w proste, gładkie i lśniące. Zabieg oparty jest na zastosowaniu keratyny jako głównego i najskuteczniejszego składnika, który jest podstawowym budulcem skóry, paznokci i włosów. Keratyna pomaga włosom wrócić do ich pierwotnego stanu do naturalnego i zdrowego wyglądu. Ma na celu wyprostowanie, wygładzenie, odżywienie oraz pełną regenerację struktury włosa.
Efekt powinien się utrzymywać od 3-5 miesięcy (przy odpowiedniej i zalecanej pielęgnacji włosów odpowiednimi kosmetykami)
Zestaw zawierał:
♥z racji tego iż posiada bardzo długie i grube włosy pojemności musiały być ciut większe 200 ml Keratyna - Cocochoco (opakowania dwa po 100ml oryginalne nie przelewane)
♥Szampon oczyszczający 50ml (przelewany)
♥Maseczka Cocochoco keratin repair mask (jako system uzupełniający pielęgnację po skończeniu zabiegu)
♥ rękawiczki ochronne (1para)
♥ maseczka (1szt)
♥pędzelek fryzjerski
♥instrukcja obsługi (w postaci ulotki)
Oprócz tego użyłam:
♠Suszarka
♠Prostownica
♠ szczotka płaska, szczotka TT
♠ grzebień do rozczesywania kołtunów
Zabrałyśmy się do tego około godziny 12:00. Wiedziałam, że nie będzie łatwo, bo Asia posiada bardzo problematyczne włosy w dodatku jeszcze rozjaśniane. Po obmyciu włosów zawsze nakłada maskę, włosy bardzo trudno się rozczesują.
1)Według systemu Cocochoco w pierwszej fazie pielęgnacyjnej należy obmyć dwukrotnie włosy szamponem.
Szampon ma za zadanie oczyścić włosy i skórę głowy z wszystkich zanieczyszczeń i przygotować włosy pod keratynę.
Ja obmyłam włosy trzykrotnie. Po pierwszym użyciu szamponu włosy kompletnie się nie pieniły. Dziwne mi się to wydało na początku. Pierwsze spłukanie było dla mnie szokujące, woda z mytych włosów była niesamowicie brudna koloru szarego. Widać było ile kosmetyków włosy wchłonęły (lakiery, pianki, sylikony,zanieczyszczenia itp.). Po drugim razie obmywania włosów piana już była konkretna, woda już nie była taka szara. Szamponu starczyło na trzecie płukanie więc go wykorzystałyśmy do końca. Tutaj włosy już tak się pieniły, że musiałyśmy je spłukiwać ze cztery razy. Piana była tak intensywna, że ciężko się spłukiwała i bardzo wolno ściekała z umywalki.
Gdy już sobie poradziłam ze spłukaniem, natrafiłam na następną przeszkodę. Włosy były tak mocno oczyszczone, że zrobił się z nich jeden wielki kołtun/dred (włosy były długie sięgające aż do talii, po obmyciu posklejały się i wyglądały jak kłębek włóczki).
Według instrukcji po obmyciu włosów szamponem należy je wysuszyć i rozczesać, aby przygotować je do aplikacji keratyny.
Znam ten typ włosów, mój jest również trudny (ja z kolei mam włosy falowane, nie kręcone ze skłonnością do puszenia się i z trudnościami w rozczesywaniu) więc mniej więcej wiedziałam jak postępować. Jedyne czego się przeraziłam, to to, że po szamponie na włosy nie nakładamy nic pielęgnacyjnego żeby ułatwić rozczesanie. Asi włosy były rozjaśniane więc dodatkowo ciężko się takie rozczesuje.
Postanowiłam, że nie zacznę ich rozczesywać dopóki ich konkretnie nie wysuszę. Tak też zrobiłam. Jakie było moje zdziwienie, im bardziej włosy wysychały tym bardziej zaczynały się rozplątywać. Gdy podeschły zaczynałam od końcówek i grzebieniem sukcesywnie pozbyłam się splątanych włosów. Gdy sobie z kołtunem poradziłam to użyłam dużej płaskiej szczotki, prostowałam je oraz wstępnie układałam.
♦Moje spostrzeżenia po fazie 1
Muszę przyznać, że zaskoczona jestem szamponem, bo teoretycznie taki posklejany kołtun bez maski kwalifikuje się do obcięcia. Jednak po wysuszeniu nie miałam najmniejszych problemów z rozczesywaniem i układaniem. Jedyny dyskomfort w tym całym procesie to czasochłonność, samo suszenie. Gdy włosy są na prawdę długie i grube to nie ułatwia nam pracy. Po samym szamponie i płaskiej szczotce włosy już fajnie wyglądały, były prościutkie i dość miękkie w dotyku, lekko napuszone. Szampon bardzo ładnie pachniał.
2) Po całej akcji z rozplątywaniem i suszeniem nadeszła pora na keratynę. Należy ją nakładać na wysuszone rozczesane włosy. Trzeba wentylować pomieszczenie w którym się wykonuje ten zabieg i posiadać maskę ochronną na twarz. Opary z keratyny są drażniące. Po zaaplikowaniu całej keratyny oczekujemy 20-30 min i nie spłukujemy.
Dałam Asi ręcznik na ramiona na wypadek odbarwień, lub podrażnienia skóry. Włosy podzieliłam na sekcje, zaczęłam od tyłu głowy. Nakładałam keratynę pasmo po paśmie bardzo starannie, nie za grube pasmo. Aplikowałam ją ok 2cm od skóry głowy.
Nakładałam i przejeżdżałam pędzelkiem fryzjerskim kilkakrotnie, aby keratyna pokryła każdy włosek i tak zeszło mi baaardzo dużo czasu.
♦Moje spostrzeżenia po fazie 2
Podczas aplikowania miałam maskę ochronną na twarzy. Po otwarciu keratyna pachniała czekoladą, nie było źle dopóki nie zaczęły się unosić opary. Wtedy oczy zaczęły mnie szczypać i miałyśmy obie suchość w gardle. Były otwarte drzwi i okno. Jednak opary nas drażniły. Uważam, że 1 maseczka ochronna w zestawie to mało. Obie osoby powinny mieć maseczki, osoba wykonująca zabieg i osoba poddająca się zabiegowi. Tutaj miałam tylko ja.
Po nałożeniu keratyny odczekałyśmy 30 min. Włosy były mokre jak po myciu. Keratyna posiada konsystencję półpłynną.
3) Suszenie, rozczesywanie i prostowanie. Włosy należy wysuszyć suszarką ustawioną na średni nawiew, rozczesać i prostować pasmo od 3-5 razy prostownicą nagrzaną na min. 230 stopni.
♦Moje spostrzeżenia po fazie 3
Włosy podzieliłam na sekcje, zaczęłam suszenie od tyłu głowy i rozczesywałam szczotką TT pasmo po paśmie. Włosy tak nasiąkły keratyną, że myślałam iż się nie dosuszą. Były jakby lekko tłuste. Przez moment myślałam że to będzie katastrofa, że włosy są za tłuste, jednak okazało się że po całkowitym wysuszeniu były normalne. Cały proces suszenia był najdłuższy z wszystkich. Powiem szczerze, że była to męczarnia przy tak bujnej czuprynie.
Po wysuszeniu włosów przyszła pora na prostowanie. Użyłam do tego celu prostownicy GHD. Spisała się tutaj fantastycznie, każde pasmo prostowałam po 5 razy. Szło to szybciutko i bardzo sprawnie.
Opary jeszcze nas męczyły. Oczy mnie już przestały szczypać, ale gardło miałam bardzo wysuszone. Włos z szorstkiego zamienił się na idealnie gładki i bardzo błyszczący.
Zdziwiłyśmy się jak po wyprostowaniu włosy stały się długie. Po skończeniu włosy podcięłam kilka centymetrów, gdyż były dość nierówne. Końcówki nabrały blasku, stały się odżywione. Można z ręką na sercu powiedzieć, że Asia nigdy nie miała takiego efektu po wizytach w profesjonalnych salonach fryzjerskich, jaki zapewnił Jej zabieg Cocochoco keratynowego prostowania włosów.
Zalecenia:
Po zabiegu włosów nie należy: związywać spinać, myć do 3 dni od wykonania kuracji, nie farbować (do 2 tyg. od zabiegu).
Można je rano lekko pod prostować prostownicą, gdy zauważymy fale.
Bezpośrednio po zabiegu nie należy korzystać z sauny i basenu.
Pielęgnacja włosów powinna być prowadzona zgodnie z zaleceniami aby utrzymać włosy jak najdłużej w pierwotnej formie. Należy zaopatrzyć się w szampon bez soli, należy wyszukiwać takie kosmetyki które nie będą posiadały SLS/SLES (które bardzo szybko wypłukują keratynę z włosów). Włosy należy myć tak często jak jest to potrzebne. Po myciu włosów za każdym razem nakładamy odżywkę zawierającą w swoim składzie keratynę. Należy ograniczyć używanie inwazyjnych i wysuszających kosmetyków do układania włosów, szczególnie należy unikać tych zawierających alkohol.
W skrócie:
1)Myjemy włosy szamponem, suszymy, rozczesujemy
2) Nakładamy keratynę staranie pasmo po paśmie. Odczekujemy 20-30 min.
3)Suszymy włosy i rozczesujemy.
4) Prostujemy pasmo po paśmie.
5)Podcinamy końcówki.
5)Podcinamy końcówki.
Done! ;)
Ogólnie ten zestaw jest super, nie jest skomplikowany w wykonaniu. Nie trzeba spłukiwać keratyny kilka razy więc czas zaoszczędzony. Mi zajęło to bardzo dużo czasu chyba z 6 godzin, ale było nad czym się męczyć. Włosy są bardzo długie, puszyste i jest ich niesamowicie dużo. Najwięcej zabawy było z rozczesywaniem i suszeniem samej keratyny. Prostowanie to już taka przyjemna zabawa.
Proste? Proste, a zarazem pracochłonne, jeśli zależy Wam na odbudowie struktury włosa. Przede wszystkim skuteczne, na pierwszy rzut oka i nie tylko. Jeśli lubicie proste i gładkie włosy, mogę Wam polecić wykonanie tej kuracji. Jednak musicie mieć na uwadze też i niedogodności związane tym zabiegiem, a mianowicie czas poświęcony i wdychanie nieprzyjemnych, drażniących oparów.
Osobiście nie mam potrzeby wykonania tego zabiegu, gdyż moje włosy są w bardzo dobrej formie. Żałuje tylko tego, że gdy kilka lat temu miałam piękne blond włosy to nie maiłam pojęcia o tym że można w taki sposób odbudować włosy. Były zniszczone, więc postanowiłam zapuścić swoje naturalne i więcej ich nie męczyć.
Keratyna była zakupiona na Allegro. Przy zakupie na Allegro pamiętajcie, aby się kierować ilością sprzedanych produktów i brakiem negatywów. Sprzedawca od którego została kupiona keratyna nie miał ani jednego negatywa. Przelewane produkty posiadały informację o terminie ważności. Wszystko było super zapakowane i czytelne.
Mam nadzieje, że post będzie dla Was pomocny. Jeśli macie jakieś pytania piszcie.
Pozdrawiam:

Keratyna była zakupiona na Allegro. Przy zakupie na Allegro pamiętajcie, aby się kierować ilością sprzedanych produktów i brakiem negatywów. Sprzedawca od którego została kupiona keratyna nie miał ani jednego negatywa. Przelewane produkty posiadały informację o terminie ważności. Wszystko było super zapakowane i czytelne.
Mam nadzieje, że post będzie dla Was pomocny. Jeśli macie jakieś pytania piszcie.
Pozdrawiam:


26 komentarze
ślicznie wyglądasz prostych
OdpowiedzUsuńAle ja bym się bała używać takich preparatów by nie zniszczyć włosów
to nie ja tylko moja siostra o czym opisuje ;) Keratyna jest budulcem skóry, paznokci i włosów, więc jak się ją wykonuje zgodnie z instrukcją to nic złego Ci nie zrobi.Oczywiście należy kupować produkt sprawdzony.
UsuńFajnie, że zrobiłaś ten post, bo ostatnio moja fryzjerka mnie namawia. Dobrze wiedzieć co i jak. Ale jesteście podobne do siebie:) jakbyś miała blond włosy to jak bliźniaczki :)
OdpowiedzUsuńWłosy siostry prezentują się bardzo ładnie. Widać, że siostra ma sporo włosów i są grube, więc efekt jest. Ale czy u każdego by tak dobrze wyszło to nie wiem. Czytałam różne opinie na temat takiego zabiegu z kreatyną. U was jednak wyszło naprawdę świetnie. :)
OdpowiedzUsuńna spotkaniu lubelskich blogerek jedna z dziewczyn miała robiony ten zabieg a efekt tak jak w przypadku Twojej siostry był super :)
OdpowiedzUsuńEfekt jest niesamowity. Ja prostować włosów nie muszę, bo takie są z natury, ale za to ostatnio często je kręcę :)
OdpowiedzUsuńheh zawsze jest na odwrót Ci co mają kręcone to prostują i na odwrót.
UsuńJaki koszt jest tych produktów
OdpowiedzUsuńCena się waha w zależności od pojemności tu koszt wyniósł 219zł
Usuńciekawa jestem jak długo się utrzyma efekt, oby jak najdłużej :)
OdpowiedzUsuńpiękny kolor włosków ma siostra:)
Włosy Twojej siostry Mayeczko są godne podziwu, niesamowicie gęste i grube :) Jesteście bardzo do siebie podobne :)
OdpowiedzUsuńJa również nie mam potrzeby stosowania takiego zabiegu, moim włosom wystarczy dobra kuracja dyscyplinująca lub wygładzająca, a stają się nieskazitelnie gładkie i ujarzmione, tym nie mniej bardzo ciekawy i wyczerpujący post napisałaś ;)
Moja siostra w salonie fryzjerskim za prostowanie keratynowe zapłaciła 250 zł. jakieś 2-3 miesiące temu. efekt nadal się utrzymuje choć z natury obie mamy włosy podatne na skręt. Piękne włosy
OdpowiedzUsuńMożna wiedzieć w jakim salonie robiła? :)
UsuńNapalilam sie jak szczerbaty na suchary na ten zabieg, ale nie potrafie sobie wyobrazic, ze 3 dni mialabym nie zwiazywac wlosow. Chyba bym zwariowala! A druga sprawa to te opary... Majac dziecko w domu, nie latwo taki zabieg wykonac. Moze za jakis czas... Jakkolwiek, swietnie to opisalas. Zawsze bylam ciekawa jak ten zabieg wyglada.
OdpowiedzUsuńA tak z innej beczki, alez Wasza mama musi byc dumna, ze ma takie piekne corki!
co wszyscy mają z prostymi włosami? fale są ładniejsze
OdpowiedzUsuńMam ochotę na taki zabieg lecz obawiam się że jeszcze bardziej obciąży włosy i będą mocniej wypadać.
OdpowiedzUsuńŚwietna prezentacja Pani Mayu! Jesteśmy pod wrażeniem. Profesjonalne zdjęcia jak i sam opis +++++
OdpowiedzUsuńZapraszamy wszystkich do naszego sklepu na allegro po produkty Cocochoco Professional -
VITASTORE-POLSKA
Ja również mogę polecić Państwa sklep. Dziękuję za miłe słowa
UsuńPozdrawiam.
Jak tam włosy Twojej siostry? Dalej są proste? Sama jestem zainteresowana tym zabiegiem, dlatego pytam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ivre
Tak są dalej proste, ale pielęgnuje je według zaleceń, szampony bez SLS itp., do tego kupiła sobie z tego samego sklepu maskę keratynową. Mówiła, że tej maski trzeba dawać nie dużo bo włosy mogą oklapnąć.
UsuńDziękuję bardzo za odpowiedź :) Czuję się skuszona hehe
UsuńTwoja siostra ma mega objętość, piękne grube włosy, na moich blond cieniasach takiego efektu nie będzie, ale i tak myślę że warto spróbować :)
Ivre
Zgadzam się Asia ma strasznie grube włosy. Męczyłam się bardzo długo nad zabiegiem, ale i Ona dzielnie to wytrzymała.
UsuńNie ma sprawy. ;)
Polecam ten sklep sama kilkukrotnie tam kupowałam i kupuję i jestem mega zadowolona a włoski w końcu odżyły i się nie łamią jak to było wcześniej a z uciążliwym puszeniem pożegnałam się na zawsze :)
OdpowiedzUsuńNiebawem siostra znowu do mnie zagości na zabieg, była strasznie zadowolona z efektów. Najbardziej byłam dumna jak Jej fryzjerka powiedziała że ma prostowanie wykonane profesjonalnie ;)
UsuńObecnie jestem w fazie testowania szamponu, maski, odżywki i olejku SHEA COCOCHOCO, niebawem moja recenzja ukaże się na blogu. Co do sklepu to zgadzam się bardzo fajna i pomocna obsługa. Jeśli chodzi o puszenie się włosów to też zauważyłam wielką różnicę.
w przyszlym tygodniu przymierzam sie do tego zabiegu w domu i tez mam ghd... pisza ze ma byc 230 a ona przeciez tylko do 180 sie nagrzewa... mimo tego zadzialalo?
OdpowiedzUsuńMoja siostra ma mega problematyczne włosy i przede wszystkim strasznie grube. Nie miałam absolutnie z GHD problemu. Kilkukrotnie nie duże pasma włosów trzeba prostować i będzie super! Działa na 100%.
UsuńCoś mi siostra mówiła, że będzie chciała powtórzyć, więc na pewno się pojawi ponownie post na blogu jak wyszło za drugim razem.